piątek, 19 sierpnia 2022
Odpust w Milówce 2022
środa, 13 października 2021
niedziela, 19 września 2021
Papież Franciszek na Słowacji Sekwencja i Ewangelia
sobota, 16 marca 2019
poniedziałek, 15 października 2018
Msza w języku esperanto z Jasnej Góry
W niedzielę 14 X bieżącego roku w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze w ramach dorocznej pielgrzymki esperantystów została odprawiona Msza Święta w języku esperanto. Co ciekawe w przygotowanie tekstów liturgicznych w tym języku byli swego czasu zaangażowani głównie duchowni polscy. Więc również msze esperanckie należą do polskiego wkładu w katolicyzm światowy. Na nagraniu widzimy, że również pieśni religijne w tym języku, to zasadniczo przekłady z polskiego.
piątek, 31 sierpnia 2018
Halleluyah Cohena na deptaku w Rowach
Tegorocznym hitem ulicznego grania na deptaku w Rowach było "Halleluyah" Leonarda Cohena. Miałem je okazje usłyszeć w ciągu dziesięciu dni w czterech różnych wersjach na trzech różnych instrumentach. Jestem przekonany, że do takiej scenerii dużo bardziej ten utwór pasuje, niż do wnętrz kościołów, gdzie też jest ostatnio często grywany, zwłaszcza na ślubom. Świątyniom zostawmy muzykę ściśle religijną i ściśle sakralną, a tę, której sacrum jest bardziej dyskretne, ogólnikowe, pielęgnujmy w przestrzeniach świeckich.
poniedziałek, 1 stycznia 2018
Belle Epoque - Karl Rumpel - pocztówki
Kiedyś w listopadzie publikowałem na blogu teksty o Karlu Rumplu. Chciałbym odświeżyć temat, ale nie mam nowych informacji, poszerzyła się natomiast moja kolekcja pocztówek z reprodukcjami jego obrazów. Dlatego postanowiłem pokazać jej aktualny stan.
„Korona królów” – OFICJALNY ZWIASTUN
Obejrzałem dwa pierwsze odcinki „Korony królów”. Ogólnie mi się podoba, ale muszą zmienić speca od religii. Wszystkie użyte w serialu teksty pochodzą z katolicyzmu współczesnego a nie średniowiecznego: formuły chrztu, małżeństwa, Zdrowaś Maryjo. Dowiedziałem się jednak, że od 12 odcinak ma być pod tym względem lepiej. Podobało mi się za to wykonanie „Gaude Mater”, bo było mocne i rytmiczne, a nie solesmeńskie. Oceniam ten serial, a przynajmniej te odcinki pozytywnie, z pełną świadomością jego mankamentów, charakterystycznych dla kultury masowej. Tu podobnie jak przy folku, muszą się rozwijać formy popularne i uproszczone, by mogły się rozwijać formy ambitne i niszowe.
niedziela, 5 listopada 2017
Swiatyj Boże - хор Salutaris
Salve Regina
Kyrie - хор Salutaris
poniedziałek, 27 marca 2017
Idealne kazanie z Tyńca
Homilia ( w tytule napisałem "kazanie" aby być zrozumiałym dla szerszego grona odbiorców)na Uroczystość Zwiastowania Pańskiego ze Mszy Konwentualnej w Tyńcu 25 marca 2017. Chciałbym, by wszystkie kazania w naszych kościołach były podobnie krótkie i treściwe.
czwartek, 16 lutego 2017
Prex Eucharistica III Tyniec 14 II AD MMXVII
Trzecia Modlitwa Eucharystyczna po łacinie ( Prex Eucharistica III ) z opactwa tynieckiego 14 II 2017
poniedziałek, 23 stycznia 2017
Żywieckie Gody 2017 - Milówka
Nagranie z Rynku w Milówce, gdzie odbywała się prezentacja grup kolędniczych 21 I 2017. Oddaje atmosferę imprezy. W dalszej części tej imprezy, już w miejscowym muzeum, brał udział JE Andrzej Duda, Prezydent RP. Mnie już jednak tam nie było. Zresztą, żeby tam filmować, musiałbym mieć ważną legitymację dziennikarską, a ważność mojej wygasła z końcem 2005 roku. Macie więc film z części odbywającej się bez prezydenta, moim zdaniem bardziej żywiołowej, a więc ciekawszej.
niedziela, 25 grudnia 2016
Ruchoma szopka w Ligockiej Kuźni
sobota, 24 grudnia 2016
piątek, 23 grudnia 2016
sobota, 10 grudnia 2016
Interwencja Straży Pożarnej w Rybniku
Interwencja Straży Pożarnej w Rybniku ul. Sobieskiego 10.12.2016
środa, 2 listopada 2016
Świat, którego już nie ma w obrazach Karla Rumpla
Kiedyś w listopadzie publikowałem na blogu teksty o Karlu Rumplu. Chciałbym odświeżyć temat, ale nie mam nowych informacji, poszerzyła się natomiast moja kolekcja pocztówek z reprodukcjami jego obrazów. Dlatego postanowiłem pokazać jej aktualny stan.
poniedziałek, 31 października 2016
Zupa dyniowa -piosenka na Halloween
Piosenka napisana specjalnie na Halloween. Kolejny utwór na przyszłorocznego mojego nielegala. Parodia "Pomidorowej", które z kolei była parodią "Naucz mnie" Sarsy
piątek, 28 października 2016
sobota, 22 października 2016
Nie tańczy się z koniem
Słowa, muzyka i wykonanie - Artur Rumpel
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo to się może skończyć źle
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem,bo koń ten może kopnąć Cię
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo koń do tańca nie służy
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo taniec konia nuży.
Pewien gość z Barcelony wpadł na pomysł szalony, że z koniem zatańczy od rana. Koń go kopnął tak mocno, że gość wypadł przez okno i wylądował aż w Stanach.
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo to się może skończyć źle
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem,bo koń ten może kopnąć Cię
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo koń do tańca nie służy
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo taniec konia nuży.
A generał w Warszawa myślał leżąc na trawie, że chciałby z koniem zatańczyć, Lecz nie umiał wstać z trawy, więc przez kawał Warszawy nieśli go jego kumple na tarczy.
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo to się może skończyć źle
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem,bo koń ten może kopnąć Cię
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo koń do tańca nie służy
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo taniec konia nuży.
Pewna pani w Londynie pomyślała przy ginie, że z koniem przetańczy dzień cały. Ledwie konia dotknęła, to na ziemię runęła, wszystkie jej koleżanki się śmiały.
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo to się może skończyć źle
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem,bo koń ten może kopnąć Cię
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo koń do tańca nie służy
Nie tańczy się z koniem, nie tańczy się z koniem, bo taniec konia nuży.
wtorek, 28 września 2010
Jesienny tekst organizacyjny
Mamy wrzesień, a więc nadszedł czas na kolejny tekst organizacyjny, jaki umieszczam na swych blogach dwa razy do roku. Tym razem będzie on nieco odmienny, gdyż, zanim przejdę do omówienia aktualnego stanu moich blogów i moich planów blogerskich na kolejny rok, zdań parę poświęcę moim książkom. Na wiosnę ukazała się moja pierwsza książka, zatytułowana "Religie w Polsce". Jej odautoskie omówienie można znaleźć tutaj, a dwie niezależne recenzje tutaj i tutaj. Na tej jednej książce bynajmniej nie zamierzam poprzestać. Na chwilę obecną mam gotowe dwie książki: zbiorek bajeczek dla dzieci i zbiór nowelek fantasy dla dorosłych. Dla obydwu szukam wydawcy. Jeśli ten tekst czyta jakiś wydawca szukający autorów, proszę o kontakt na adres: svetomir@gazeta.pl.
Przejdźmy więc do blogów. Przypomnijmy, że mam ich kilkanaście i można je podzielić na trzy grupy: pierwotne, okresowe i wtórne. O blogach okresowych pisałem szerzej w tym wpisie, o wtórnych zaś w poprzednim i jeszcze wcześniejszym tekście organizacyjnym, nie ma więc sensu, abym się powtarzał. Napiszę jedynie o najistotniejszej zmianie w tym zakresie, mianowicie o mojej rezygnacji z prowadzenia bloga na portalu ProPolonia, kiedy do grona tamtejszych publicystów dołączył pan Andrzej Lepper. Krok mój okazał się słuszny, bo dwa miesiące później środowisko skupione wokół tego portalu udzieliło nieoficjalnego ale jednoznacznego poparcia dla kandydatury Leppera w wyborach prezydenckich, mnie zaś, na szczęście ominął udział w tym żenującym spektaklu.
Wróćmy do blogów oryginalnych, spośród których najważniejszym jest nadal "Kultura Okiem Svetomira". Planuję dokonanie w nim pewnych zmian, które w pełni objawią się w przyszłym roku. Po pierwsze, cykl festiwalowy stanie się kategorią, rozszerzy się do co najmniej dwudziestu pięciu wpisów rocznie (plus miniwpisy w postaci zdjęć plakatów) i obejmie, oprócz festiwali muzycznych, także filmowe, teatralne i inne. Poza tem wprowadzę na blogu pewną regularność odnośnie recenzyj. Będę co roku recenzował nie mniej niż dziesięć książek, dziesięć płyt i pięć filmów. Jeśli chodzi o cykle, to najpierw będę kontynuował te, które zacząłem w ubiegłym roku: "Humanistykę z marketowego koszyka", która powoli zmierza ku końcowi i "Media religijne", które z powodów technicznych ugrzęzły w krzakach. Gdy skończę "Humanistykę", rozpocznę cykl zatytułowany "Dzieła mistrzów", w którym omówię dwadzieścia książek, które kształtują mnie jako antropologa. Będą to w większości książki dosyć stare, ja osobiście hołduję bowiem przekonaniu, że w dziedzinie nauk humanistycznych wiedza nie ulega przeterminowaniu. Inną nowością, która pojawi się jeszcze w tym roku będzie listopadowy cykl, docelowo składający się z dziesięciu tekstów, poświęcony wielkim twórcom kultury, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy odeszli do wieczności. Zasadniczo nie będę w tym cyklu, nawet w bieżącym roku, omawiał zmarłych, czy zginionych polityków, chyba, że wnieśli oni znaczący wkład do kulturowego dorobku ludzko Całkiem prawdopodobne jes też powstanie krótkiego cyklu karnawałowego opartego o turbofolkowe teledyski i przekłady, którego zalążkową formę zaprezentowałem już w minionym sezonie.
Blog "Twórczość Svetomira" (dawniej "Limeryki ze Śmietnika") nadal jest pogrążony w głębokim kryzysie, który sygnalizowałem w poprzednim tekście organizacyjnym. Nowe wpisy pojawiają się na nim jedynie epizodycznie, a ja dotąd nie odzyskałem zapału do ich zamieszczania. Mam co prawda pewne pomysły, ale realistycznie rzecz biorąc, nie sądzę, abym miał je zrealizować wcześniej niż na wiosnę. Za to w ostatnich miesiącach bardzo odżył mój fotoblog "Rybnik w obiektywie komórki", a to za sprawą zastosowania nowych rozwiązań technologicznych, obecnie bowiem nowe wpisy umieszczam na nim bezpośrednio z komórki. Skraca to cały proces tworzenia wpisu od zrobienia zdjęcia aż do publikacji wpisu na blogu do mniej niż jednej minuty. Coraz więcej zdjęć jest z poza Rybnika, toteż rozważam zmianę nazwy na "W Obiektywie Komórki Svetomira". "Polityka Okiem Svetomira" nie przeżywa ostatnio ani kryzysu, ani rozkwitu, ot żyje w swym normalnym, nieregularnym tempie. Pod koniec maja założyłem kolejny, piąty już blog oryginalny, zatytułowany "Moje Ulubione Produkty". Na razie jest on u mnie na okresie próbnym. Jeżeli przez pół roku nie zrobi on oczekiwanego wyniku, zaprzestanę jego regularnego tworzenia. Pierwszy miesiąc był bardzo obiecujący, ale kolejne, niestety, bardzo poniżej oczekiwań. Na wszystkich moich blogach oryginalnych pojawiają się, lub pojawiać się będą, teksty komercyjne, choć w ostatnich miesiącach pojawiajb się one w zasadzie jedynie na "Kulturze Okiem Svetomira". Pozostałe moje blogi mają na razie zbyt słabe wyniki. Mają jednak potencjał, więc wszystko może się zmienić.
piątek, 27 sierpnia 2010
Propagowanie naduzyć liturgicznych
Propagowanie wśród dzieci świadomości liturgicznej, zwłaszcza zaś ukazywanie im, czym jest Msza Święta, jest czynnością szlachetną i godną pochwały. Przy wykonywaniu tej czynności należy jednak dołożyć wszelkich starań by przekazu nie zafałszować i wpoić najmłodszym prawdziwą wiedzę o tej Największej Tajemnicy, oczywiście w takim kształcie jaki jest do przyjęcia na ich poziomie rozwoju umysłowego. Trzeba jednak pilnie baczyć, aby tego przekazu nie zafałszować, gdyż mogłoby to zaowocować ukształtowaniem fałszywego obrazu Mszy Świętej, a nawet fałszywego obrazu Boga w sercach i umysłach niewinnych dzieci.
Trudnego i ważnego zadania pouczenia dziatek na temat Mszy Świętej podjęło się wydawnictwo diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu , publikując książeczkę autorstwa Ewy Skarżyńskiej (tekst) i Marka Sojki (ilustracje), zatytułowaną Msza Święta dla najmłodszych. Niestety, autorzy i wydawcy nie dochowali należytej staranności i skierowali do najmłodszych wiernych przekaz mocno zafałszowany, zwłaszcza w sferze ilustracyj. Na stronie trzeciej znajduje się obrazek przedstawiający Obrzędy Wstępne Mszy Świętej. Na obrazku tym widzimy ołtarz, na którym stoją trzy płonące świece i kielich bez welonu. Obrazek ten promuje jaskrawe, rażące i drastyczne nadużycia liturgiczne. W taki sposób odprawiać Mszy Świętej absolutnie nie wolno. Zgodnie z obowiązującymi przepisami liturgicznymi, nakrycie pustego kielicha welonem jest bezwzględnie obowiązkowe, a liczba świec, płonących na ołtarzu podczas Mszy, musi wynosić dwie, cztery, lub sześć, ewentualnie siedem, gdy Mszę sprawuje biskup. Nauczanie liturgiczne dzieci w sposób tak drastycznie niezgodny z przepisami, jest godne potępienia. Z drugiej jednak strony pochwalić należy umieszczenie na tym samym obrazku krzyża na ołtarzu. Pochwalić również należy ilustrację na stronie 11 , przedstawiającą przyjmowanie Komunii Świętej na klęcząco. Jednak te plusy nie są w stanie przesłonić wymienionych wyżej minusów.
Również warstwa tekstowa pozostawia wiele do życzenia. Warstwę tę stanowi wierszowana opowieść o tym, co się dzieje podczas Mszy Świętej. Opowieść ta jest jednak pełna dziur, niczym dobry szwajcarski ser. Co jednak służy serowi, to niekoniecznie musi służyć tekstowi katechetycznemu, choćby nawet bardzo uproszczonemu. Najpoważniejszą luką jest brak jakiejkolwiek, choćby nawet najmniejszej wzmianki o ofiarnym charakterze Mszy Świętej, nie mówiąc już o jej związku z Ofiarą Krzyżową Jezusa Chrystusa. Dobrze chociaż, że wspomniano o Trójcy Świętej i Realnej Obecności Ciała i Krwi Pana Jezusa w postaciach eucharystycznych. Ogólnie jednak rzecz biorąc, nie jest to zła książeczka, a wspomniane błędy można łatwo usunąć w kolejnych wydaniach. Apeluję więc niniejszym do wydawcy, aby nie omieszkał tego uczynić.