Dauha, stolica Kataru, niewielkiego emiratu arabskiego, pojawia się w naszych mediach najczęściej z okazji odbywających się w niej imprez sportowych, przedewszystkiem zaś turniejów tenisa ziemnego. I za każdym razem pojawiają się problemy z jej nazwą, a konkretnie z tejże nazwy zapisem, wymową i odmianą przez przypadki. Jeśli chodzi o zapis nazwy, to w piśmiennictwie polskim utrwaliła się forma Dauha, co może nie jest najszczęśliwsze, zważywszy, że oryginalnemu brzmieniu arabskiemu znacznie bardziej odpowiadałby zapis Doha, jednak z racji owego utrwalenia, należy uznać formę Dauha za normatywną, a Doha za oboczną. Co do wymowy, to mówimy, jak piszemy: Dauha wymawiamy da-u-ha, Doha jako do-ha. Wymawianie Dauha jako do-ha nie jest błędem, ale jest dziwaczne. Jest natomiast błędem wymawianie tej nazwy jako dał-ha. Najwięcej problemów stwarza odmiana. Najbardziej elegancką i zgodną z ogólnymi normami językowymi jest odmiana, zarówno formy Dauha, jak i Doha, analogiczna, jak nazwiska Sapieha, a więc:
M. Dauha, Doha
D. Dauhy, Dohy,
C. Dauże, Doże
B. Dauhę, Dohę
N. Dauhą, Dohą
Ms. Dauże, Doże
W. Dauho, Doho.
Z racji rozpowszechnienia jest też dopuszczalna mniej elegancka i niezgodna z ogólnymi normami forma:
M. Dauha
D. Dauhy,
C. Dausze
B. Dauhę
N. Dauhą
Ms. Dausze
W. Dauho.
Absolutnie niedopuszczalne i całkowicie błędne jest natomiast nieodmienianie tej nazwy i pisanie np. "turniej w Doha". Jest to gwałt na języku polskim, który jest z natury fleksyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz